Okres wakacyjny się kończy, a ja wcale nie skorzystałam z wypoczynku, soboty, niedziele wyjazdy na kiermasze , pozostałe dni ogród, przetwory, wnuki i tak na okrągło. Kiedy już na spokojnie przejrzałam swoje tekstylia lniane, stwierdziłam , ze praktycznie wszystko u nowych właścicieli , a tu jeszcze mam w planie kilka wyjazdów takich cyklicznych , gdzie każdego roku muszę tam być , spotkać znajomych i pogadać. Więc przeglądam swoje zapasy materiałowe i serwetka , która zawsze się przydaje na koszyczek z pieczywem
i opakowania na sok, nalewkę czy alkohol i tu pozwoliła sobie na cztery sztuki dwie w pięknym granatowym kolorze i dwie w kolorze ekrito chyba na dziś wszystko , czeka mnie do przerobienia kosz pomidorów
Piękne tekstylia tworzysz, Teresko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Powodzenia Tereniu, wszystkie Twoje uszytki super, podziwiam Cię za ten haft kiedy Ty to wszystko robisz ??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładnie szyjesz i prace są wspaniałe! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŁadne i nietuzinkowe prace wykonałaś. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńSuper projekty :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci to wychodzi! Śliczności!!!
OdpowiedzUsuń