Ostatnio siedzę przy maszynie , i szyję worki i woreczki, teraz worki na wino, zwykle zaczyna się od jednego , a kończy na kilku. /by były w zapasie/ chcę też wyszywać tkaninę do konca, bo póżniej sa takie skrawki , że nie wiadomo co z nimi zrobić , nieustannie potrzebuję lnu, ale gładkiego takiego naturalnego, jeśli ktoś z was ma chętnie kupię Znajoma potrzebowała , worki na bieliznę i też jej zrobiłam, dobra rzecz by utrzymać porządek w walizce Ciągle pada , nie widzę na razie wiosny
Fajnie że szyjesz ale z tego co widzę wszystkie Twoje worki są ozdobione haftem, który też się sam nie robi, trzeba to wszystko wyszyć podziwiam Cię nieustannie i za szycie i za to wyszywanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Całkiem, całkiem Ci po drodze z szyciem. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne szyciowe prace wykonałaś i dodatkowo ozdobiłaś je haftem różnym. :)
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo podobają mi się Twoje woreczki. Marzy mi się taki na chlebek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Teresko.
Śliczne i praktyczne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe woreczki!
OdpowiedzUsuńSuper są te lniane worki! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sprawa z tymi workami zawsze mozna zrobić taki spersonalizowany a do tego haft! Pięknie.
OdpowiedzUsuń