Od czasu do czasu sięgam po maszynę i szyję woreczki, najczęściej lniane na żywność , len ciężko kupić , ale zawsze gdzieś upoluję, ostatnio dość duży kawałek dostałam od koleżanki kiermaszowej, maluje cerkiewki bieszczadzkie, a ja anioły i tak poznałyśmy się na bieszczadzkim szlaku Skoro jest materiał , to powstały kolejne worki ;
trzy worki i wszystkie mają haft kuchenny . U mnie dzisiaj upał, jak wam mijają wakacje, wyjazdy , czy dom ? Ja juz od soboty będę miała swoich / córkę i wnuki/ , przez dwa tygodnie . Ale jeszcze chciałabym zaliczyć zabawy na które się zapisałam. Pozdrawiam
Przepiękne woreczki; o lnie chyba wieki nie słyszałem, super, że wciąż się o nim pamięta. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńświetne te woreczki no i piękne hafty na nich :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace!!
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki, Teresko i bardzo ekologiczne.
OdpowiedzUsuńU mnie też upał.
Buziaki.
Teresko podziwiam za ten haft. Takie lniane woreczki to extra sprawa i super się nadają do przechowywania żywności. Ja niestety lipiec w domku , wnuków się jeszcze nie dorobiłam. a na allegro masz wszystko, len też :-) Choćby TUTAJ
OdpowiedzUsuńhttps://allegro.pl/oferta/100-len-surowy-podobrazia-juta-szer-2-20m-9363024456
Pozdrawiam
Praktyczne a do tego wspaniale wyglądają :) super:)
OdpowiedzUsuńŚwietne woreczki!
OdpowiedzUsuń