Na przekór chłodnej aurze wprowadziłam trochę prowansalskiego słońca . Woreczki wyhaftowałam i napełniłam suszoną lawendą z własnej uprawy . W mieszkaniu pachnie obłędnie . Staram się wykorzystywać kanwy, nici i inne dobra ogrodowe i tak zapełniam sobie czas , juz za kilka dni będa zabawy , gry i spacery wnuk rozpoczął ferie i wybiera się do babci Slę pozdrowienia dla tych co tu zaglądają
śliczne,są super
OdpowiedzUsuńSuper woreczki z suszoną lawenda.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje woreczki z lawendą. Super hafciki a wiadomo woreczki sa świetnie ozdobione.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tereniu, lawenda to piękny motyw, a jej zapach jest bardzo przyjemny. Zachwyciły mnie Twoje woreczki.
OdpowiedzUsuńUściski.
Urocze woreczki Tereniu. Zapach lawendy jest obłędny. Super jest mieć taki woreczek w sypialni. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki :)
OdpowiedzUsuńAch, lawenda :) jak ślicznie:) od razu pomyślałam o ciepłym lecie...
OdpowiedzUsuńAle sie rozmarzyłam. Piękne woreczki i na pewno aromatyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina