wtorek, 22 września 2020

97---- Na zakończenie lata

 Wreszcie zmęczyłam, haftu płaskiego nie robiłam lata , liscie i maki muliną , to jeszcze spoko, ale te kłosy złota nitka , śliska , ucieka spod ręki, myślałam ,że pójdzie w kąt i poczeka na lepsze czasy. , ale się zawzięłam i na tamborek Jest ciepło, ale to ostatni dzień lata 2020 roku, może jesień będzie jeszcze piękna, Pozdrawiam bardzo i ślę całusy 





12 komentarzy:

  1. Pięknie zrobiłaś ten obrazek, bylo warto wrócić do tego haftu.

    OdpowiedzUsuń
  2. zachwycajace! Urzekł mnie ten tamborek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tereniu warto było się pomęczyć bo efekt piękny. Ostatnio sporo haftu płaskiego się pojawia i coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. moje cudowne maki! oczywiście piękność, uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny obrazek. Szczególnie podobają mi się te kłosy zboża. Warto było go dokończyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tereniu jestem oczarowana! Piękny, makowy obrazek! Ślicznie kochana!!! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teresko, ten haft jest zachwycający.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło wrócić po latach 😊 piękny haft

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczne są te maki Tereniu. Takiego haftu jeszcze nie próbowałam:) Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze że się nie poddałaś i dokończyłaś haft. Piękny obrazek powstał. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń