Obiecywałam sobie , na początku roku, że nie będę robić kartek, mawet miałam trochę przydasi, papierów, to podarowałam w dobre ręce, niech służą . A tu niespodzianka, koleżanka z którą się spotykam w Klubie Poetów i Twórców Ziemi Jasielskiej , poprosiły by jej zrobić dla chrzestnicy w Anglii, nie mogłam odmówić i zrobiłam z tych materiałów , które jeszcze wygrzebałam, są i, a nawet już pojechały , wyszły jak wyszły
Słabe zdjęcia bo robione wieczorem, a ja się śpieszę bo czeka mnie dwudniowy wyjazd, wreszcie coś dla siebie - pozdrawiam was bardzo